Jest bogatym źródłem selenu, choć zawiera i wiele innych ważnych składników, jak białko (5,6%), węglowodany oraz rozmaite składniki mineralne (m.in. wapń, fosfor, żelazo, magnez).
Ma bogactwo witamin z grupy B oraz witaminę C,
ponadto - związki cukrowe, no i ... znany zapach, który pochodzi z
glikozydu alliny. Allina pod wpływem enzymu allinazy rozpada się na
fruktozę i allicynę - lotny związek siarkowy o charakterystycznym
przykrym zapachu. Ważniejsze jest jednak to, że ten lotny związek jest
bakteriobójczy. Są też podobno w czosnku związki o działaniu
hormonalnym, a nawet i pewne ilości radioaktywnego uranu. Na pewno
natomiast znajdują się w nim fitoncydy, czosnek jest nawet ich
najbogatszym źródłem.
Fitoncydy odkrył w latach czterdziestych radziecki uczony Borys Tokin.
Są to substancje lotne, znajdujące się w soku roślin, które działają
gzrybo -, bakterio -, i pierwotniakobójczo, a są wytwarzane przez
niektóre rośliny wyższe. Im też Tokin przypisywał rolę naturalnej
odporności roślin na zakażenia. Proces suszenia przeważnie powoduje
zniszczenie fitoncydów, niemniej jednak całe ich bagactwo posiadają
takie rośliny, jak: czosnek, cebula, chrzan, koper, czeremcha itp.
Fitoncydy nie są lekami w tradycyjnym zrozumieniu, mają jednak
praktyczne zastosowanie jako środki konserwujące. Przykładem może tu być
chrzan z cielęciną lub szynką, czosnek w kiszonkach itd. Chrzan -
jak stwierdzono w krakowskiej Klinice Hematologicznej - jest potężnym
czynnikiem hamującym rozwój grzybów i pleśni (również i
toksynotwórczych), na co dotąd nie zwrócono dostatecznej uwagi.
O czosnku się mówi, że "działa jak karbol w jamie ustnej" - bo tak zabija wszystkie drobnoustroje i ... silnie pachnie. W
każdym razie odkarza on przewód pokarmowy, narządy oddechowe, leczy
przewlekłe biegunki, miażdżycę, zapobiega chorobom zwyrodnieniowym
starości, arteriosklerozie i zawałom serca... Właśnie - sprawa serca. W
USA np. na każde 3 zgony jeden jest spowodowany chorobą serca. Ale w
Hiszpanii - jeden na 17 zgonów. Na 100 tysięcy ludności umiera na serce
rocznie:
W USA ok. 319,5 osób
we Włoszech ok. 208,9 osób
w Hiszpanii ok. 71,3 osób
Amerykańskie
foldery przestrzegają swoich turystów, wybierających się do Hiszpanii,
że jest to kraj cuchnący czosnkiem. Potrafią nawet złośliwie twierdzić,
że "torreador może zabic byka samym oddechem", gdzyż przed walką je
szczególnie dużo tej przyprawy. Czosnek hiszpański - bardzo smaczny, w
ząbkach tak dużych, jak cała główka u nas - jest tam rzeczywiście
powszechnie jadany. Wiara w to, że dodaje sił, energii i odwagi
przetrwała chyba od czasów budowy egipskich piramid lub - jak to się
ładnie mówi - ginie w pomrokach dziejów. Co prawda nie można stwierdzić z
całą pewnością, że to tylko czosnek jest przyczyną tak stosunkowo
rzadkich zgonów na serce w Hiszpanii, bo ... np. używa się w tym kraju
tylko i wyłącznie soli morskiej, bogatej w mikroelementy, a więc i w
selen, i w magnez. Na ogół jednak wielu uczonych w świecie całą zasługę
przypisuje właśnie czosnkowi. Tym bardziej, że i Włosi rzadziej umierają
na serce od np. Brytyjczyków czy Amerykanów, a w ich kuchni też podaje
się sporo czosnku, choć dwa razy mniej niż Hiszpanii.
Czosnek ratuje nie tylko serce.
Podobnie jak cebula, jedzony razem z mięsem przeciwdziała złym skutkom
spożywania tłuszczów nasyconych, szkodliwemu działaniu nadmiaru
cholesterolu, a także zakrzepom. Hinduska medycyna ludowa od tysięcy lat
zwracała na to uwagę. Lekarze hinduscy twierdzą również, że działa on
niczym lek antycukrzycowy, bo oczyszcza krew z nadmiaru glukozy. Ludność
Etiopii ma najwyższy na świecie poziom cholesterolu we krwi, ale notuje
się tam bardzo niewiele przypadków chorych na arteriosklerozę. Jada się
w tym kraju czosnek chętnie, często i dużo. Cudzoziemcy w Hiszpanii
nierzadko chorują na dezynterię, którą mieszkańcy tego kraju leczą
czosnkiem. Podobnie i w Meksyku. Kto cierpi na żołądek, temu zaleca się,
aby codziennie połykał "perełkę" soku czosnkowego.
Dr
Marcowici z Włoch, po 25 latach doświadzczeń i obserwacji, doszedł do
wniosku, że czosnkiem leczy się najskuteczniej różnego typu bakteryjne
biegunki - chroniczne i ostre, oraz dezynterię, a nawet ponoć tzw.
cholerę. Podzczas II wojny światowej, gdy brak było we Włoszech
lekarstw, leczył on czosnkiem, z doskonałym skutkiem, niemal wszystkich
pacjentów z chorobami przewodu pokarmowego. W jednym z doświadzczeń
stwierdził, że 2,5 g suchego, sproszkowanego czosnku może uratować
króliki przed 10 - krotną śmiertelną dawką toksyny dezynteryjnej. Już w
starożytności - w Babilonie, Egipcie, Grecji, Rzymie, w Indiach i
Chinach - jadano czosnek przy chorobach przewodu pokarmowego i przeciw
robaczycy. A w naszych czasach słynny dr Albert Schweitzer dawał go z
dobrym skutkiem chorym na tyfus i cholerę. W 1970 r. biolog Eldon L.
Reeves, stwierdził, że czosnek powstrzymuje rozrost komórek rakowych.
Potwierdza to klasyczne juz doświadczenie na myszach. Podawano rakowatym
zwierzętom preparat z olejku czosnkowego i żyły one znacznie dłużej niż
grupa myszy która czosnku nie dostawała. Dr F. G. Piotrowski z
uniwersytetu w Genewie próbował leczyć czosnkiem u 100 chorych różne
stadia nadciśnienia. Otóz z tej setki 40% po 3 - 4 dniach odczuło
wyraźną poprawę: ustały bóle i zawroty głowy, trudności w koncentracji
itp. U następnych 40% była poprawa, ale nie tak wyraźna. Nie spodziewał
się zresztą tego, bo byli wśród nich chorzy na nerki i inne
dolegliwości, które trudno usunąć dietą. A jednak poprawa była.
Żywieniowcy radzą, aby lecząc nadciśnienie, prócz "perełki" olejku
czosnkowego, łykać "perełkę" witaminy E, a będzie to wspaniały "eliksir
młodości" Oczywiście naszą intencją było jedynie zwrócenie uwagi na
naturalny, roślinny czynnik, jakmi są związki zawarte w czosnku, a nie
zalecanie, by w każdej chorobie nadciśnieniowej stosować wyłącznie
jadanie tej przyprawy bez porady lekarza. Zespół objawów, określany
klinicznym terminem: "choroba nadciśnieniowa" od 1 do 4 stopnia, ma
wiele przyczyn, stąd i leczenie wymaga zastosowania wieloczynnikowej
taktyki. Jutro - pomoże lekarzowi komputer, dziś - warto sobie
uświadomić jedynie naszą niedoskonałość.
Lecznicze właściwości czosnku zostały tak wyolbrzymione przez jego entuzjastów, że może sprawić trudność odróżnienie mitu od faktu.
Historia tego ostrego w smaku zioła, nie pozostawiając cienia
watpliwości, wskazuje na jego ogromny potencjał. Historycy medycyny
zidentyfikowali ponad 100 niekulinarnych zastosowań czosnku. Na przykład
Egipcjanie podawali go budowniczym piramid dla wzmocnienia sił i
ochrony przed czerwonką. Europejczycy spożywali go, aby ustrzec się
przed zarazą. Lekarze polowi podczas obu wojen światowych stosowali
czosnek do odkażania ran. Do dzisiaj używamy go w leczeniu grzybicy
stóp, gruźlicy i nadciśnienia krwi, nie wspominając o przeziębieniach i
kaszlu o rozmaitym podłożu, i jak głosi plotka działa nawet jako
afrodyzjak. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat poddano wnikliwej
analizie medycynę ludową i czosnek jest obecnie bohaterem ponad 1000 badań farmakologicznych.
Większość z nich koncentruje się na roli czosnku w chorobach układu
krążenia i nowotworowych, a także na jego przeciwbakteryjnych i
przeciwutleniających właściwościach. Wydaje się jasne, że czosnek
jest leczniczym ziołem godnym uwagi - a nawet w pewnych przypadkach, pod
wzgledem działania, może dorównać lekom na receptę.
W czosnku znajduje się ponad 100 chemicznie czynnych związków. Rozważmy
wpływ czosnku na płytki krwi, komórkowe struktury, które mają tendencję
do zlepiania się ze sobą i tworzenia zakrzepów w tętnicach wieńcowych.
W pewnym badaniu wykryto, że stopień agregacji (zbijania się w
skupiska) płytek krwi u mężczyzn, którym podawano odpowiednik 6 zabków
świeżego czosnku, obniżył się z 58 do 10 procent. Niektóre związki
chemiczne zawarte w czosnku moga byc równie skuteczne, jak aspiryna w
hamowaniu tworzenia się zakrzepów krwi. Wydaje się, że czosnek działa
podobnie jak leki przepisywane na receptę, które hamują produkcję
cholesterolu przez watrobę, tłuszczowej substancji przyczyniającej się
do tworzenia złogów i zwiększającej ryzyko choroby serca. Z przeglądu
dziesiątek prac naukowych wynika, że codzienne zjadanie czosnku może
obniżyć stężenie cholesterolu o 9 - 12 procent. Czosnek poprawia
krążenie krwi w całym organizmie, nie tylko w tętnicach wieńcowych.
Sprzyja rozszerzeniu naczyń, co oznacza, że pod jego wpływem obniża się
ciśnienie krwi. Prawdopodobnie poprawia też elastyczność tętnic.
Liczne
badania sugerują, że czosnek blokuje przemiany komórek mogące prowadzić
do nowotworu - i wręcz może niszczyć komórki rakowe, które już się
pojawiły. Wykazano, że zjadanie porcji mniejszej niż ząbek dziennie
zmniejszyło ryzyko nowotworu gruczołu krokowego o połowę. Badanie kobiet
w Iowa (USA) pokazało, że prawdopodobieństwo rozwinięcia nowotworu
okrężnicy zmniejszyło się trzykrotnie u kobiet jedzących czosnek w
każdym tygodniu w porównaniu z tymi, które go nie jadły. W pewnym
chińskim badaniu stwierdzono, że jedzenie czosnku wiąże się z istotnie
mniejszym ryzykiem wystąpienia nowotworu żołądka. Wśród osób zjadających
dużą ilość czosnku przypadki choroby stanowiły jedynie 8% - jednak
spożycie czosnku było naprawdę bardzo wysokie i wynosiło około 20 g
(przynajmniej jedną główkę) dziennie. Nie wiadomo dokładnie, w jaki
sposób czosnek przeciwdziała nowotworom. Wydaje się, że allicyna oraz
inne zawarte w nim związki działają bezpośrednio na guzy. Czosnek może
także uniemożliwiać powstawanie związków powodujących nowotwory.
Neutralizuje niebezpieczne cząsteczki zwane wolnymi rodnikami - produkty
uboczne procesu utleniania, które przyczyniają się do starzenia się
komórek, uszkadzają DNA, a także zapoczątkowują zmiany nowotworowe w
komórkach. Hamuje tworzenie się azotynów - związków przyczyniających się
do rozwoju raka żołądka. Wzmacnia również układ immunologiczny.
Surowy
czosnek, który został rozgnieciony i przyłożony do rany, zabija
rozmaite organizmy wywołujące infekcje, takie jak grzybice stóp,
drożdżowe infekcje pochwy oraz wiele rodzajów infekcji uszu. Niszczy
rozmaite bakterie, w tym także tę, która powoduje gruźlicę, czy budzącą
postrach "Escherichię coli", sprawcę licznych infekcji dróg moczowych.
Może nawet zabijać pewne bakterie, które są odporne na standardowe
antybiotyki. Czosnek likwiduje drobnoustroje zarówno na zewnątrz, jak i
wewnątrz organizmu. Zjadanie go może zabezpieczyć ścianki jelita przed
"Helicobacter pylori", bakterią, która sprzyja tworzeniu się większości
wrzodów trawiennych. A z uwagi na to, że olejek eteryczny zawarty w
czosnku jest wydzielany przez płuca, jest on bardzo pożyteczny w
leczeniu dolegliwości dróg oddechowych.
Aby
odnieść korzyść z większości leczniczych i profilaktycznych właściwości
czosnku, prawdopodobnie wystarczy zjeść 1 - 2 surowe albo lekko
obgotowane ząbki dziennie. Surowy czosnek ma silniejsze działanie -
gotowanie hamuje tworzenie allicyny i niszczy niektóre spośród
pozostałych leczniczych związków. Trzeba utłuc, posiekać lub pogryźć
ząbek, aby mieć pewność, że allina w surowym czosnku zostanie
przekształcona w allicynę. Co ciekawsze, według The US National Cancer
Institute, przerwa 15 minut pomiędzy obraniem ze skórki a obgotowaniem
czosnku pozwala na działanie enzymów, co może sprzyjać zachowaniu
niektórych leczniczych właściwośći, zwykle traconych podczas gotowania. W
przypadku surowego czosnku problemem może być (i jest), silny aromat i
smak. Aby pozbyć się czosnkowego oddechu, po zjedzeniu czosnku, przeżuj
kilka pędów natki pietruszki. Lekarze są zgodni, że największe leczenie i
zapobiegawcze właściwości ma świeży czosnek. Jeśli naprawdę nie jesteś w
stanie znieść jego smaku, możesz go zastapić powlekanymi suplementami.
Nie wywołują czosnkowego oddechu, ponieważ przechodzą przez żołądek
niestrawione. Lekarze zalecają przyjmowanie 400 do 600 miligramów
czosnku dziennie w postaci suplementu a cztery razy dzienie przy
przeziębieniu lub grypie. (Uwaga: Nie wolno przyjmować leczniczych dawek czosnku, jeśli bierzesz warfarynę - lek rozrzedzający krew).
Podsumowując
- czosnek zawiera witaminy B1 - 1,76 mg, B2 - 0,70 mg, K - 0,54 mg, PP -
5,28 mg i C - 123,0 mg. Czosnek obniża ciśnienie krwi, jest jednym z
najsilniejszych środków bakteriobójczych (prawie zawsze wystarczy sam
zapach) i w tym charakterze doustnie zażywany spisuje się jak najlepszy
antybiotyk, ponadto działa wykrztuśnie i przeciwrobaczo. W zastosowaniu
zewnętrznym wywołuje przekrwienie lokalne, potrzebne np. przy
reumatyzmie, oraz działa bakteriobójczo.
Jedzmy czosnek...
---
www.sport-marcel.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl